Moim najgłupszym pomysłem, w ostatni dzień października (poniedziałek - wolne) było wejście na pewną rurkę, chciałem pokazać kumplowi i koleżance jak się wisi do góry nogami 1m nad ziemią, głową w dół, byłem po 4 żubrach, w pewnej chwili upadłem gdy chciałem zejść, wylądowałem na głowie z wys...