Sylvio

Koza123

Nadworny błazen Rangiza
Dołączył
1.7.2010
Posty
309
Jak wiadomo Sylvio i jego poplecznicy bardzo chcieliby usunąć Lee a na jego miejsce wstawić Sylvia. Ale jakie miałoby to skutki? Moim zdaniem byłaby to katastrofa , ponieważ Sylvio doprowadziłby do wojny domowej. Przecież wiadomo , że kiedy najemnikami rządził Lee , wieśniacy byli odseparowani od miasta ale nie była to wojna domowa do której z pewnością doprowadził by Sylvio.Sylvio moim zdaniem jest szaleńcem i mógłby nawet zaatakować Khorinis. Wiadome jest , że najemnicy ostatecsznie by przegrali , ale zginęłoby również wielu palladynów. Sylvio zabiłby również tych wieśniaków, którzy z różnych przyczyn nie przyłączyli się do Onara. Za śmierć swych braci palladyni obwiniliby Onara i napewno powiesiliby jego oraz innych zbuntowanych farmerów. Ostatecznie zginęłoby wielu niewinnych. Co wy o tym sądziecie? Jak skończyłoby się według was przejęcie władzy nad najemnikami przez Sylvia?Wygłaszajcie swoje opinie.
Pozdrawiam i mam nadzieję , że ta dyskusja ma sens i wielu ona zainteresuje.
Koza123 :)
 

Hadler

Member
Dołączył
12.2.2010
Posty
199
Gdyby Sylvio przejął kontrolę to z pewnoscią zaatakowałby Khorinis, ale najpierw zabił farmerów, którzy sprzeciwali się Onarowi i najemnikom. Dzieki temu paladyni nie mieli by dostępu do żywności, a wygłodzeni ludzie są duzo łatwiejszym celem niż nasyceni żołnierze :) Chociaż, gdyby to był Lee, to mógłby po prostu porwać, a nie zabijać wieśniaków i czekać, aż paladyni zwróciliby się o rozejm żeby nie głodowali.

Pozdrawiam, Hadler :)
 

Isidro

Szalony Bartek
Weteran
Redakcja
Dołączył
9.3.2009
Posty
6373
Wg. mnie Sylvio nie miałby drogi usłanej różami gdyby zdetronizował Lee i został przywódcą. Część najemników na pewno została by wierna Lee i zbuntowałaby się. Dopiero po uspokojeniu sytuacji (mimo rozprawy ze zbuntowaną częścią najemników jakaś opozycja by została) na farmie Sylvio mógłby myśleć o ataku na Khornis. Wydaje mi sie jednak że aż tak głupim człowiekiem nie był i nie zaryzykowałby otwartego ataku xD Paladyni roznieśli by tych jego ludzi w pył. Aczkolwiek mogłoby być różnie... ;)
 

Randal

Banned
Dołączył
11.10.2010
Posty
991
Napewno zdarzyło by sie wiele nie dobrych rzeczy.Wieśniacy stanęli by po stronie Lee a niektórzy Najemnicy po stronie Silvio.Lee miałby w ręku jedna broń którza by mu napewno pomogła w pokonaniu Silvio.Ta bronią mógłbyc Lord Hagen który pomógłby mu w pokonaniu Silvio.Niewiadomo jednak co by było konsekwę cjami taj decyzij ponieważ Lord Hagen chciałby za to żeby Lee pozwolił "wieśniakoim" na dostarczanie zywności dla Palladynów i dla całego miasta.Gdyby jednak Lord Hagen nie zgodził pomóc Lee nie miał by on wielkich szans w otwartej walce.Nie mniej jednak Silvio po dojściu do władzy zrobił by wiele złego

Pozdrawiam Szczur

PS.Proszę o dyskusję na ten temat -_- -_- -_-
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Sylvio u władzy równa się chaos. Nawet jakby zdecydował się napaść na Khorinis, to nie miałby najmniejszych szans w starciu ze zorganizowanymi i karnymi Paladynami. Ten gość to zwykły prymitywny bandzior, bez pojęcia o strategi. Nie dorasta Lee nawet do pięt. Przywódca z niego jak z koziej d**py trąba. Zero charyzmy, zero przymiotów niezbędnych liderowi.
Inna rzecz skazująca na porażkę konfrontacje najemników z Paladynami jest taka, że zwyczajnie połowa (jeżeli nie więcej) ludzi, po takim przewrocie, nie podporządkowałaby się jego rozkazom i odłączyła od niego. Więc dysponowałby uszczuplonymi siłami, bez wątpienia tej gorszej grupy najemników (ci lepsi by odeszli).
W konsekwencji zostałoby mu tylko zastraszanie farmerów i przygodnych kupców. Nawet gdyby udało mu się krótkotrwale zablokować dostawy żywności do miasta, to w rezultacie ludzie Hagena roznieśli by ich na cztery wiatry...

Tak widzę marną przyszłość Sylvio jako herszta najemników. Nie każdy może pełnić taką rolę, a ambicje często nie idą w parze z predyspozycjami.
 
Do góry Bottom